- W świadomości zbiorowej, po zwycięstwie pod Grunwaldem, doszło do nieudanego oblężenia Malborka, a następnie zawarcia pokoju w Toruniu - mówił dr. hab. Grzegorz Myśliwski w audycji Andrzeja Sowy i Wojciecha Dmochowskiego z cyklu "Kronika polska".
Tymczasem pomiędzy tymi wydarzeniami rozegrała się istotna dla dalszego przebiegu wojny bitwa.
- Władysław Jagiełło podróżował po ziemiach zakonnych, odwiedzał miasta, nadawał przywileje, czuł się jak pan terytoriów zakonnych. Pod koniec września król rozpuścił wojsko już na terenie Królestwa Polskiego - stwierdził historyk.
"Wygrana pod Koronowem była mniejsza, niż pod Grunwaldem, ale wszelako ze względu na niebezpieczeństwo, wytrwałość i zapał walczących można ją wyżej kłaść nad grunwaldzką" – pisał o starciu Jan Długosz.
[PORADA]
[ZT]5250[/ZT]
[ZT]5249[/ZT]
0
0
0
0
0
0
3 0
Można wiele opowiadać ale to Prusy doprowadziły do końca panowania Zakonu Krzyżackiego, który tak naprawdę istnieje do dziś . Ani bitwa w Wilczu pod Koronowem ani pod Grunwaldem nie była wykorzystana przez Królestwo Polskie powodem były Prusy
Mylnie niektórzy historycy wpisują Zakon Krzyżacki jako Późniejsze Niemcy Zakon chciał stworzyć własne państwo i to było ich przekleństwem .Sytuacja zaostrzyła się po 1453 roku, kiedy zaczęło dochodzić do pierwszych zbrojnych starć pomiędzy Zakonem i oddziałami Związku Pruskiego. Wówczas miasta pruskie zaczęły szukać pomocy u Polaków. Pierwsze kontakty nawiązali przedstawiciele Torunia z magnatami wielkopolskimi. 1519 roku wybuchła ostatnia wojna pomiędzy Zakonem i Polską, tzw. „Reiterkrieg” (Wojna polsko-krzyżacka 1519-1521). Podobnie jak wojna poprzednia, tak i ta była prowadzona przy użyciu wojsk najemnych, czyli była bardzo kosztowna. Nazwa niemiecka „Reiterkrieg” wskazuje na taktykę jaką prowadziły oba wojska – czyli niespodzianych uderzeń wojsk konnych, to jednej, to drugiej strony. Po niecałych dwóch latach walk możliwości finansowe obu stron zostałe wyczerpane, a kraj znowu spustoszony. Wówczas podpisano czteroletni rozejm (05.04.1521) 17:16, 17.10.2021
2 0
Wiadomo pod Wilczem nikt zacny nie zginął a pod Grunwaldem smierć poniósł
Wielki Mistrz Ulryka von Jungingena, Polski król dowiedział się dopiero na drugi dzień o zwłokach Wielkiego Mistrza . Odnaleziony koń Ulryka von Jungingena został przekazany klasztorowi a Zwłoki Wielkiego Mistrza zostały umyte i odziane w białe szaty i tak na wozie konnym wysłano je wraz zbroją do Marienburga ( Malborg ).Tak naprawdę nikt nie wie jak zginął i kto to uczynił ?. 18:04, 17.10.2021
1 0
Zawsze mnie to dziwi Zakon istnieje do dziś, i to Zakon wie najlepiej jak Wielki Mistrz zginął pod Grunwaldem i z czyj-ich rąk ?. Może ta smierć pozwoliła Zakonowi przetrwać do dziś ?. Kto wie ?. Bo Królestwo Polskie już nie istnieje samoistnie a Zakon tak ? 07:11, 18.10.2021