Góra św. Jana w Koronowie. Trwają kolejne prace. Niebawem ma się tu pojawić figura świętego, który niegdyś chronił przed powodzią

Schody prowadzące do Starego Dworu - oficjalna nazwa trakt króla Jana III Sobieskiego - bo niegdyś miał tędy przemieszczać się orszak królowej Marysieńki. Po prawej stronie zaniedbany cmentarz ewangelicki, a po lewej jeszcze do niedawna zdewastowana góra św. Jana. Dzięki akcji społecznej miejsce to zyskuje nowy blask.

Skąd w ogóle nazwa góra św. Jana? Używana ona była od dawien dawna. Bo stała tam kolumna św. Jana Nepomucena. W XVII i XVIII wieku prezentowanie tej postaci było popularne, ponieważ święty miał chronić od powodzi. A Koronowo z powodu niszczycielskiej fali cierpiało i to nie raz. Między innymi w 1888 roku, kiedy to woda zniszczyła szereg budynków w tym młyn wodny zlokalizowany w Parku Grabina. Przed II wojną światową na wzgórzu znajdowała się odlana z brązu figura św. Jana. Niestety hitlerowcy przetopili ją na cele wojenne. Po wojnie odbudowano postument i postawiono nową figurkę - mniejszą. Tym razem zniszczyli ją wandale. Ksiądz proboszcz przygotował nawet szklaną gablotę, ale i ta nie przetrwała.

Na szczęście znaleźli się pasjonaci, którzy ratują to miejsce. Projekt uzgodniony został z konserwatorem zabytków. Prace rozpoczęły się w czerwcu tego roku. Zaczęto od usunięcia krzewów, suchych drzew i konarów, które zagrażały bezpieczeństwu. Rozsypujące się elementy postumentu zostały usunięte, a następnie przystąpiono do jego odbudowy. Pomyślano też o schodach od strony miasta. Bo jak widać na archiwalnych zdjęciach takie kiedyś istniały. I zostaną one również wykonane - efekty już widać. Teraz wystarczy je tylko uzupełnić grysem. Pod koniec września cokół został wyszlifowany. Kolejnym krokiem będzie jego pomalowanie.

A co z figurą św. Jana Nepomucena? Też będzie. Obecnie zbierane są fundusze na ten cel. Wpłat można dokonywać na konto parafii WNMP w Koronowie-- numer konta: BS Koronowo 15 8144 0005 2001 0000 1674 0001 z dopiskiem: „Góra Świętego Jana”.