Zamknij

Krąpiewo - wieś z bogatą przeszłością. Bez szczęścia do zabytków i ciekawych obiektów historycznych

16:52, 02.04.2019 Redakcja Aktualizacja: 11:29, 03.04.2019
Skomentuj W połowie XIX wieku w Krąpiewie wybudowano dwór, którego pozostałości możemy oglądać do dzisiaj fot. redakcja W połowie XIX wieku w Krąpiewie wybudowano dwór, którego pozostałości możemy oglądać do dzisiaj fot. redakcja

To ostania miejscowość w gminie Koronowo, leżąca już przy granicy z gminą Sicienko. Dzieje Krąpiewa są niezwykle bogate. Do dzisiaj pozostały ruiny dworu oraz pozostałości po przeciwatomowym schronie. Niestety w obu przypadkach stan obiektów jest zły.

Dawniej wieś położona była w powiecie nakielskim. Wiemy, że od 1296 roku jej część należała do klasztoru. Dowiadujemy się o tym z dokumentu Leszka i Przemysła, w którym książęta inowrocławscy potwierdzili pewną zamianę przeprowadzoną przez opata byszewskiego. Chodziło o zamianę części Lipia należącej do klasztoru za działy w Krąpiewie i Gogolinie, których właścicielami byli komes Nasław wraz z synami. Krąpiewo wymienianie jest jako własność klasztoru w falsyfikacie Władysława Łokietka z 1325 roku. Późniejsze losy są trudne do opisania. Być może części Krąpiewa zostały włączone do pobliskiego Popielewa lub Wierzchucina.

O dziejach miejscowości z XV wieku dowiadujemy się z Katalogu Polskich Zabytków, Pałaców i Dworów. Autorzy piszą, że około 2. poł. XV w. pojawili się pierwsi właściciele Krąpiewa, którzy zaczęli posługiwać się nazwiskiem utworzonym od jego nazwy: Krampiewscy, Krapiewscy, a nawet Crampyewscy. Zajmowali się oni m.in. dzierżawieniem części wsi. Na przestrzeni lat pojawiają się różni właściciele: Mikołaj Scibor de Krampiewo, Maciej Konarski, Witt Raczkowski, Małgorzata Konarska, Rafał Kos, Michał Lewald Jezierski, Łukasz Bendorski. W XVII wieku na znaczeniu zyskała rodzina Niemojewskich i to do nich należała cała wieś. Później była to własność znanej rodziny Chrząstkowskich.

W połowie XIX wieku w Krąpiewie wybudowano dwór, którego pozostałości możemy oglądać do dzisiaj (na fotografii). Oczywiście był on kilkukrotnie modernizowany i rozbudowywany. W 1926 r. właścicielem majątku o powierzchni 475,8 ha był Władysław Hoffmann, który gospodarował tam aż do wybuchu II wojny światowej. Po wojnie obiekt przejął Skarb Państwa, a następnie Katolicki Uniwersytet Lubelski. To oni w latach 80. rozpoczęli remont, którego nie dokończyli. Według przekazanych przez mieszkańców informacji obecnie budynek - a raczej to co z niego pozostało - znajduje się w rękach prywatnych i coraz bardziej popada w ruinę.

Dwór z połowy XIX wieku to nie jedyny ciekawy obiekt pod względem historycznym w Krąpiewie. Kawałek dalej znajdują się pozostałości po schronie przeciwatomowym. Jego budowa rozpoczęła się w 1982 roku. Schron o głębokości 8 metrów miał przetrwać atak jądrowy. O budynku wiedziało niewielu ludzi. Okolicznym mieszkańcom mówiono, że budowana tam jest hydrofornia. Teren ogrodzono solidnym płotem. Nawet dzisiaj trudno mówić jakie przeznaczenie miał schron. Z pewnością w przypadku zagrożenia lub ataku wroga obiekt spełniał funkcje schronienia oraz stacji nadawczo-odbiorczej dla wojska. Kiedy to niebezpieczeństwo związane ze zimną wojną minęło, schron przestał spełniać swoją funkcję.

Warto zaznaczyć, że tajny obiekt wyposażony był w szereg urządzeń pozwalających na jego funkcjonowanie. Na powierzchni 1100 m² rozmieszczono m.in. szereg drzwi hermetycznych, zbiorniki wody, zbiorniki na paliwo, pulpity sterownicze, wentylatory, pompy wody, czerpnie powietrza z zespołem filtracyjnym, agregaty z silnikami Diesla, rozdzielnie prądu, systemy przeciwpożarowe, sprężarki powietrza, zbiorniki z powietrzem, urządzenia do nadawania i odbierania sygnału. W schronie znajdowały się także sanitariaty oraz pomieszczenia służące do odpoczynku.

Po likwidacji stacjonującej tam jednostki wojskowej obiektem zarządzała Agencja Mienia Wojskowego. Później schron przejęła gmina, a piecze nad nim sprawował Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koronowie. W 2004 roku odbyła się nawet wizytacja koronowskich radnych. Poszukiwano wtedy nowego właściciela, który zrobiłby ze schronu atrakcję turystyczną. I tak też się stało. Nowy właściciel urządzał wycieczki, imprezy militarne, zdobywał nawet nagrody turystyczne (w 2010 roku). Nie trwało to długo. Ze względów finansowych całość wyposażenia została sprzedana. Dzisiaj to tylko gołe ściany.

Materiał sporządzony został na podstawie:

R. Kozłowski, Rozwój uposażenia klasztoru cysterskiego w Byszewie

Katalog Polskich Zabytków, Zamków, Pałaców i Dworów

Jarosław Butkiewicz, Atomowe Krąpiewo

Krzysztof Popczyński, Rada zeszła do podziemia GR Powiat

Sławomir Bobbe, Bunkier nadgryzły finanse Express Bydgoski

Informacje własne

Zdjęcia: redakcja

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

BunkierBunkier

7 0

Waldemar M. kupił schron za grosze...
Sprzedał urządzenia za duże pieniądze.
Wstawił makiety i myślał że ludzie przyjadą to oglądać. 22:12, 03.04.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KrzychuKrzychu

0 0

Waldemar Matuszak: https://www.forum.bsmz.org/viewtopic.php?f=97&t=48&start=120 10:39, 20.07.2021


reo

DziałkowiecDziałkowiec

1 0

Przykro patrzeć ? 00:28, 23.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%