W pięknym stylu, ze świetną frekwencją i na pełnym gazie. Zawodnicy ścigający się na minimotocyklach YCF, MRF, Kayo i RXF stanęli do rywalizacji w III rundzie rozgrywek terenowych.
Mimo mało optymistycznych prognoz pogody, wyścigowy weekend przebiegł bez zakłóceń, przy sprzyjającej aurze. Rok temu cykl zawodów pit bike właśnie w Wierzchucinie Królewskim uzyskał rekord frekwencji, w tym roku w blokach startowych pojawiło się jeszcze więcej zawodników. - Dla nas to wielkie wydarzenie - mówi Sebastian Chwiałkowski, SMC Motorsports Park, gospodarz wydarzenia. - Mieszkańcy regionu bardzo życzliwie przyjmują zawody, a także zawodników z całego kraju. Dla nas to prawdziwe święto motorsportu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz