Zamknij

Kolęda w tym roku tylko dla wybranych? Księża są wyraźnie oburzeni

07:27, 24.11.2023 Źródło: Interia.pl/o2.pl / Przygotował Dawid Tłuchowski
Skomentuj Fot. Freepik Fot. Freepik

W niektórych polskich parafiach w tym roku kolęda może odbywać się na tzw. "pandemicznych zasadach". Oznacza to, że na na wizytę duszpasterza mogą obowiązywać wcześniejsze zapisy.

Covidowe obostrzenia spowodowały, że podczas pandemii kolęda odbywała się na nieco innych zasadach - księża odwiedzali domy tylko tych rodzin od których dostali zaproszenie. Niektóre parafie zdecydowały się na wprowadzenie takiej opcji na stałe.

Co więcej, duszpasterze apelują o to, aby zgłaszający się ochotnicy mogli przywieźć ich na miejsce a następnie odwieźć po odbytej wizycie, powołując się na brak miejsc parkingowych.

"W obecnym czasie mamy do odwiedzenia dużo nowych mieszkańców i szkoda nam czasu na szukanie wolnego miejsca parkingowego i na stanie przed bramką" - można przeczytać w oświadczeniu na stronie internetowej parafii na warszawskich Włochach.

Sceptycyzm ze strony duchownych

Jak się okazało duszpasterze nie są zwolennikami tego typu rozwiązań. Część z nich zapowiada, że będą się trzymać tradycyjnej formuły wizyt duszpasterskich.

- Ja nie oceniam tego pomysłu, ale w naszej parafii jest inaczej. Będziemy chodzić do wiernych, bo w ten sposób poznajemy naszych parafian, możemy się wraz z nimi pomodlić. To chodzenie od drzwi do drzwi jest wypełnieniem wezwania papieża Franciszka - mówi ks. Bartołd, proboszcz archikatedry św. Jana w Warszawie.

Ksiądz zapewnia także, że możliwe jest ustalenie innego terminu kolędy, niż ta zaproponowana przez parafię.

- To duchowny ma przyjść do parafianina, a nie parafianin ma prosić się o kolędę. Dopiero na wtedy widzę osoby, które np. potrzebują pomocy. Poznaję swoich parafian. Tylko 10 procent wszystkich uczęszcza regularnie na mszę. Kolęda pomaga dotrzeć do wiernych, zachęcić ich do udziału w nabożeństwie - podkreśla ksiądz.

Wolą tradycję

Podobnego zdania jest ksiądz Wojciech Murawski proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w Złejwsi Wielkiej w powiecie toruńskim.

- Już rok temu wróciłem do tradycyjnej formy kolędy. Umożliwia kontakt z parafianami, poznanie nowych osób, a niekiedy przekonanie do uczestnictwa w życiu Kościoła. Nawet namówienie jednej rodziny to sukces. W przypadku kolędy "na życzenie" nie ma takiej możliwości - mówi duchowny.

Ksiądz Murawski argumentuje również, że metoda polegająca na wcześniejszych zapisach mogłaby się sprawdzić szczególnie w dużych miastach, gdzie mieszkań jest więcej, a szanse na wpuszczenie księdza mniejsze.

- Nie warto zamykać się na nowe osoby. Może ktoś się wprowadził? Może chciałby porozmawiać z księdzem, ale nie wie, od czego zacząć? Kolęda to zawsze szansa na kontakt z parafianami - podkreśla.

(Źródło: Interia.pl/o2.pl / Przygotował Dawid Tłuchowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%