Koncerty, zabawy w "Kto da więcej?", występy artystyczne, przejażdżki sportowymi autami, słodkie wypieki, przyjazd zabytkowych samochodów, animacje Klauna Bobka i przede wszystkim kwesta wolontariuszy. To wszystko odbyło się podczas 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Koronowie.
Wydarzenie poprowadził niezawodny Bobek, któremu towarzyszyła Martyna Pokrowiec. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem na ulicach miasta można było zobaczyć rowerzystów, którzy zorganizowali rajd "Policz się z cukrzycą" - o tym wydarzeniu niebawem napiszemy więcej. W samej hali MGOSiR było bardzo muzycznie. Najpierw na scenie wystąpił zespół Black Hawk, czyli młodzi muzycy z Zespołu Szkół we Wtelnie. Zaprezentowali oni klasyki światowego rocka. W repertuarze nie zabrakło utworów takich grup jak: Guns N' Roses, Jack White i The Cranberries. Po nich koncertowali: Projekt Pandora i Hekses.
W przerwie pomiędzy występami odbywała się zabawa w "Kto da więcej?". Do zdobycia były m.in. gadżety związane z gminą Koronowo, WOŚP-em, Przystankiem Woodstock, vouchery i przedmioty przekazane przez lokalne przedsiębiorstwa. Tradycyjne złote serduszko zostało zakupione za kwotę 3 tys. zł.
Sporą atrakcją była "Moto-orkiestra". Każdy kto wpłacił na rzecz WOŚP symboliczną kwotę, mógł zasiąść na fotelu pasażera sportowego auta i przemierzyć kilkaset metrów razem z kierowcą rajdowym. Chętnych nie brakowało. Wydarzenie zostało zorganizowane przez LKT "Wyczół" Gościeradz i Surowiec Rally Team. Dla fanów motoryzacji było coś jeszcze. Do Koronowa przyjechał korowód zabytkowych samochodów, a wśród nich m.in. maluchy, polonezy, trabanty, mustangi i żuki.
Coś specjalnego przygotowała także grupa teatralna PAPA-YA!, działające przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Koronowie. Młodzi aktorzy zaprezentowali premierowy spektakl pt. "Cioteczka". Opowiadał on o pewnej specyficznej i zwariowanej rodzince. Młodzież do występu przygotowała Katarzyna Karwat.
Przez cały czas trwania imprezy nie mogło zabraknąć słodkich wypieków przygotowanych przez panie z Kół Gospodyń Wiejskich oraz sołectwa Bytkowice. Na koniec wystąpił zespół Sielska, który zaprezentował wiele rytmicznych dźwięków. Nie zabrakło też światełka do nieba. W tym roku w formie zimnych ogni.
Jak ustaliliśmy koronowski sztab uzbierał ponad 50 tys. zł. Nie jest to jednak ostateczna kwota.
- Deklarowana kwota na chwilę zakończenia finału to 50835,20 zł. Jednak też jest wiadomym że ta suma wzrośnie dzięki wpłatom bezpośrednim na konto fundacji i o ostatecznym wyniku dowiemy się w lutym, kiedy to sztab zostanie rozliczony przez fundację - poinformował nas sztab WOŚP w Koronowie.
4 0
Szkoda,że nie było transmisji w Telewizji Koronowo