Podczas niedzielnego koncertu w koronowskiej świątyni, dwójka artystów zaprezentowała głównie muzykę operową z elementami sacrum fot. redakcja
To już XXI edycja tych niezwykłych koncertów. I to w unikatowym miejscu - koronowskiej bazylice mniejszej. W niedzielę odbyła się inauguracja Mariackich Wieczorów Kameralnych.
Zgromadzonej publiczności zaprezentował się Gedymin Grubba z Gdańska. Jest to polski organista, improwizator, kompozytor, aranżer, dyrygent i organizator życia kulturalnego. Gedymin Grubba zaliczany jest do grona najaktywniej koncertujących organistów. Rocznie wykonuje około 100 koncertów na całym świecie. W dorobku posiada też kilkanaście pozycji płytowych. Jest dyrektorem Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Katedrze w Pelplinie - jednej z największych obecnie imprez kulturalnych tego typu w Europie. W 2017 roku został odznaczony Odznaką Honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej nadaną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tym roku uhonorowany został przez Prezydenta RP Krzyżem Zasługi za międzynarodową działalność kulturalną na rzecz Polski.
Organiście towarzyszyła Anita Rywalska-Sosnowska. Sopranistka z Sopotu znana jest z telewizyjnego show muzyczno-kabaretowego "Filharmonia Dowcipu". Występowała m.in. na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu oraz na Sopot Festival w Operze Leśnej.
Podczas niedzielnego koncertu w koronowskiej świątyni, dwójka artystów zaprezentowała głównie muzykę operową z elementami sacrum. Nie zabrakło też muzyki Jana Sebastiana Bacha. Spory podziw wzbudziło wykonanie utworu Ave Maria Giuseppe Verdiego.
Kolejny koncert w ramach Mariackich Wieczorów Kameralnych już 21 lipca. Tym razem zagrają Ennio Cominetti (organy, Włochy) i "a Due" (flet prosty, obój, wiolonczela - Kraków, Gdańsk). Początek o godzinie 19:00.
Organizatorami Mariackich Wieczorów Kameralnych są: Fundacja Promocji Sztuki im. Gabriela Fauré, Parafia p.w. Wniebowzięcia NMP w Koronowie, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Gmina Koronowo, Fundacja Stefczyka.
0
0
0
0
0
0
6 0
Muzyka poważna to dobra oferta również dla niewierzących. 10:35, 10.07.2019
4 0
Wieczory Mariackie spadły nam z nieba jak ślepej kurze ziarnko. Nie dosyć, że w miejscu wymarzonym dla muzyki, o najlepszej akustyce na jaką nas stać i stać będzie jeszcze dziesiątki lat, to jeszcze blisko i za darmo. Przychodzę ja na koncert, a na widowni 150 osób, przeważnie przejezdnych... Miejcie Państwo litość dla samych siebie. Toż to jedna z nielicznych oaz sztuki, wiedzy i europejskiego dziedzictwa kulturalnego jaką mamy na tej pustyni. Co więcej, dająca możliwość obcowania z żywą sztuką, z żywymi artystami. A nas tam nie ma. Nie będzie publiczności, nie będzie imprezy. Pozostanie pustynia. Musimy być. Dla siebie, dla rodziny, dla dzieci, dla potomnych. Nie trzeba być melomanem, by słuchać muzykę. Znam paru muzycznie zakręconych, którym słoń nadepnął na ucho, no i co z tego? Warto po prostu być, uczestniczyć, dać szansę sobie i dzieciom, by poznać cząstkę naszego dziedzictwa kulturalnego. Warto dać szansę sobie - może zaskoczycie, warto dać szansę przyszłym pokoleniom: to, że od pokoleń nie gustujemy w muzyce klasycznej nie znaczy, że nasz wnuk nie może zostać dyrygentem, a wnuczka primadonną. Z tego co wiem, żaden z przodków Roberta Lewandowskiego nie był wybitnym piłkarzem. Trzeba dać szansę, możliwość. Żeby możliwość była, musimy po prostu być. To taka prosta i darmowa inwestycja w przyszłość. Swoją, swoich rodzin i miasta. Weźcie to Państwo pod uwagę w niedzielę 21 lipca, około godz. 19.00. 21:36, 11.07.2019