Selbstschutz aresztował go przy ulicy Wilsona (ob. Dworcowa) w Koronowie. Za chwilę padł strzał - bez żadnego sądu. Dzisiaj mija 79 lat od śmierci Edwina Olejnika.
Ten młodzieniec przyszedł na świat 8 września 1922 roku w Łąsku Wielkim. Był synem Ignacego i Rozalii, uczył się jako kołodziej. Do Koronowa po ucieczce związanej z działaniami wojennymi powrócił 10 września 1939 roku. Już przy wjeździe do miasta, a konkretnie przy posiadłości na ulicy Wilsona 47 (obecnie Dworcowa) został aresztowany przez niemiecki Selbstschutz. Z relacji świadków wynika, że zatrzymania dokonali trzej mężczyźni, wśród których rozpoznano Gauera z Nowego Dworu. Ignacy Olejnik (ojciec) nalegał, aby pozwolono mu pójść razem ze synem. Odesłano go na rynek, gdzie miał czekać aż do momentu przetransportowania syna do więzienia. Kilkanaście minut później matka usłyszała strzał. Cztery tygodnie później Ignacy Olejnik wspólnie ze Szczepanem Gordonem dyskretnie odkopali grób w którym Ignacy rozpoznał swojego syna.
Co było powodem zatrzymania i zabójstwa? Według relacji Ignacego Olejnika w budynku przy Wilsona 47 znajdował się samozwańczy sąd doraźny reprezentowany przez właściciela niemieckiego z Janowa. Żona właściciela majątku ziemskiego z Nowego Dworu sporządziła listę młodzieży polskiej należącej do polskich towarzystw. Na jej podstawie młodzieńcy mieli zostać straceni. Edwin Olejnik figurował na niej.
Świadkiem tego zdarzenia był także Szczepan Gordon - mieszkający nieopodal. Zeznał on, że zatrzymanego zaprowadzono od razu za szopę. Z różnicy czasy wynika, że Edwin Olejnik został zamordowany bez sądu. Z kolei z relacji niemieckich żołnierzy dowiadujemy się, że do ziemi wrzucono go na pół żywego. Władze niemieckie odmówiły rodzinie pogrzebania go na cmentarzu.
Ekshumacji dokonano 20 lipca 1945 roku. Na miejsce przybyła komisja dla zbadania zbrodni hitlerowskich reprezentowana przez Pawła Gabrysia, sędziego Walczaka, dr. Meyzego, komendanta posterunku MO Gomuły, nauczyciela Popy, Szczepana Gordona, Józefa Królika, Ignacego Olejnika i burmistrza Zamiara. Komisja po przekopaniu wskazanego terenu na głębokości 80 cm, natrafiła na zwłoki Edwina Olejnika. W protokole widnieją następujące informacje:
- Znaleziono w szczególności całkowity szkielet wraz z półbucikami i pasem skórzanym od spodni. Szkielet leżał w pozycji poziomej, odwrócony twarzą w dół, zwrócony głową na zachód. Przy badaniu szczegółowym stwierdzono uszkodzenie szczęki dolnej, prawdopodobnie w skutek przelotu pocisku. W szczęce górnej stwierdzono wyłamanie prawego pierwszego siekacza. Na kościach czaszki w okolicach potylicy widoczne wyraźne ślady krwi [...] Jako przyczynę zgonu uznać należy według wszelkiego prawdopodobieństwa strzał w kark. Po wyżej opisanych dowodach rzeczowych obyw. Ignacy Olejnik z Nowego Dworu rozpoznał z całą stanowczością, że rozchodzi się w danym przypadku o zwłoki jego syna śp. Olejnika Edwina zamordowanego dnia 10.091939 r.
Po ekshumacji rodzina pochowała zmarłego na cmentarzu parafialnym w Koronowie.
Źródła:
Informacje przekazane przez rodzinę
Protokół z ekshumacji
Karta ewidencyjna
Poniżej dokumenty udostępnione przez rodzinę
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu koronowo.net.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz