Zamknij

Brda w Koronowie i okolicach na archiwalnych zdjęciach

13:32, 07.05.2019 Redakcja Aktualizacja: 10:08, 08.05.2019

Dzisiaj to praktycznie martwe koryto rzeki. Dawniej Brda majestatycznie przepływała przez Koronowo. To tu odbywały się liczne zawody kajakowe i spływy, a gościem jednego z nich był nawet Karol Wojtyła.

Brda wypływa z Jeziora Smołowego koło Miastka (województwo pomorskie, powiat bytowski). Przepływa przez Równinę Charzykowską, Bory Tucholskie i Dolinę Brdy. Łącznie jej długość wynosi 238 km. Na terenie Koronowa znajdują się trzy mosty drogowe, dwa mosty kolejowe oraz jedna kładka dla pieszych.

Rzeka miała duży wpływ na życie mieszkańców. To między innymi dzięki jej istnieniu w okolicach zaczęli osiadać się ludzie. W Koronowie prawdopodobnie już w XV wieku istniały młyny. Dodatkowo czerpano zyski z połowu ryb. Wzdłuż Brdy budowano domy i mielcuchy. Brda w pewnym okresie była nawet granicą pomiędzy Przedmieściem (Polnisch Crone-Vorstadt) a miastem. Niekiedy dawała się też we znaki. O powodzi, która miała dopełnić zniszczenia miasta po przemarszach wojsk pisano już w 1699 roku. Kryzysowy moment nastąpił także w 1946 roku. Poniżej zamieszczamy artykuł dotyczący powodzi, który ukazał się w drugim numerze Tematów Koronowskich.

- Jest grudzień 1946 roku. Mieszkańcy Koronowa coraz częściej myślami są przy zbliżających się świętach Bożego Narodzenia. Zdaje się nic nie zmąci spokoju w miasteczku. Przezroczysta Brda wije się leniwie, lecz jest to spokój pozorny. Bo oto dnia 23 grudnia 1946 roku w godzinach przedpołudniowych w Państwowym Zarządzie Wodnym w Bydgoszczy zadźwięczał telefon.

- Słucham Zarząd Wodny w Bydgoszczy

- Mówi Franciszek Głogowski z Koronowa. W ciągu ostatniej nocy woda poniżej jazu w Koronowie znacznie się spiętrzyła i stan jej stale wzrasta.

- Dziękuję za informacje. Niebawem prześlemy do Koronowa naszego pracownika.

Rzeczywiście. Jeszcze tego samego dnia udali się do Koronowa inż. Tychoniewicz oraz budowniczy Fischer w celu stwierdzenia przyczyny piętrzenia się wody. Podczas obchodu rzeki poniżej Koronowa, w pobliżu mostu kolei wąskotorowej zauważyli tworzący się zator lodowy.

Tymczasem stan wody wrastał. O godzinie 16.00 jej poziom poniżej jazu osiągnął wysokość +2,37 m na wodowskazie, czyli 1,37 m powyżej stanu normalnego.

Nadbrzeżne grunty i zabudowania poniżej położone zostały zalane. Dalsze piętrzenie wody groziło powiększeniem rozlewiska. Zwołano konferencję z udziałem przedstawicieli miasta, podczas której postanowiono przeprowadzić natychmiastową ewakuacje ludności. W tym celu zorganizowano brygadę przeciwpowodziową z miejscowych flisaków, która przystąpiła do pracy w dniu 24 grudnia 1946 r.

Stan wody stale wrastał, wobec czego na wniosek przewodniczącego Wojewódzkiego Komitetu Powodziowego do Koronowa przybył 24-osobowy oddział saperów. W dniach 25-26 grudnia rozbijano zator do czego zużyto około 500 kg materiałów wybuchowych. Najwyższy stan wody zanotowano w dniu 26 grudnia o godzinie 20.00 i wynosił przy wodowskazie górnym +3,68 m, przy dolnym +3,17 m. Woda zaczęła powoli się obniżać. W dniu 27 grudnia stan jej wynosił +3.03 m i +2.50 m.

Jeszcze raz poziom wody zaczął wzrastać w dniu 4 stycznia 1947 r. Po zlokalizowaniu zatoru woda zaczęła opadać.

W 1953 roku w Koronowie na spływie kajakowym wraz ze studentami KUL-u przebywał Karol Wojtyła.

Po utworzeniu Zalewu Koronowskiego - Brda na odcinku od zapory w Pieczyskach do elektrowni wodnej w Samociążku - utraciła swój dawny wygląd i nurt. 

Materiał tekstowy sporządzony został na podstawie archiwalnych wydań Tematów Koronowskich.

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KrulKrul

4 0

Przepiękne fotografie i bardzo ciekawy fragment historycznego faktu. Takich artykułów ten portal powinien zawierać więcej. 18:33, 08.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%