Zamknij

Ocalił rękopis "Grażyny" A. Mickiewicza. Urodził się w Buszkowie

13:41, 10.02.2019 Redakcja Aktualizacja: 09:21, 14.02.2019

"Ocalić dla potomności" - taki nagłówek widnieje w pierwszym numerze Tematów Koronowskich z 1983 roku. Nawiązuje on do Piotra Karowskiego. Dzisiaj w 127. rocznicę jego urodzin chcielibyśmy przybliżyć Państwu postać tego wybitnego introligatora.

Przyszedł na świat 14 lutego 1892 roku w chłopskiej rodzinie w Buszkowie. Tu spędził swoje dzieciństwo i ukończył szkołę podstawową. Tu także poznał trudy pracy na roli.

Podczas I wojny światowej został wcielony do armii niemieckiej. Na froncie rosyjskim został ranny, a po wyleczeniu skierowano go do wojskowego warsztatu introligatorskiego. Jak się okazało zawód, którego się tu wyuczył stał się jego życiową pasją.

Piotr Karowski w 1921 roku rozpoczął pracę w Bibliotece Miejskiej w Bydgoszczy. Zainteresowało go nie tylko introligatorstwo, ale także konserwacja starych druków i ksiąg. Cały czas szkolił się w tym zakresie. Odbywał m.in. kursy i korespondencję z konserwatorami. To spowodowało, że stał się bardzo cenionym fachowcem. Mu powierzono chociażby ratowanie księgozbiorów bydgoskich bernardynów oraz rękopis "Grażyny" Adama Mickiewicza, który ucierpiał podczas wojny.

Sama historia rękopisu "Grażyny" jest niezwykle ciekawa. Powszechnie uważa się, że jest to jedna z najcenniejszych pamiątek po Adamie Mickiewiczu. W 1824 roku nasz wieszcz narodowy przekazał rękopis Ignacemu Chodźce, a ten następnie Aleksandrowi Przeździeckiemu. Aż do II wojny światowej znajdował się w warszawskiej Bibliotece Ordynacji Przeździeckich. Podczas obrony Warszawy w budynek trafiła bomba. Większość cennych dzieł nie przetrwała. Miesiąc po tych dramatycznych wydarzeniach spod gruzów wygrzebano rękopis "Grażyny". Historyk i bibliotekarz Zygmunt Wdowiszewski po kapitulacji powstania - w drodze do obozu w Pruszkowie - zabrał ze sobą pamiątkę po Mickiewiczu. Kiedy zasłabł przekazał rękopis nieznajomej kobiecie. Po wojnie dzieło wróciło do rodziny Przeździeckich, a w 1955 roku zakupione zostało przez Muzeum Adama Mickiewicza – dziś Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza. "Grażyna" ucierpiała podczas wojennej zawieruchy, w taki sposób, że żaden konserwator nie chciał podjąć próby jej ocalenia. Zrobił to Piotr Karowski - urodzony w pod koronowskim Buszkowie.

Karowski swoje doświadczenie przekazywał innym. Przez pewien okres był nauczycielem w Państwowym Liceum Technik Plastycznych w Bydgoszczy. Zmarł 24 maja 1967 roku. Pochowany został na cmentarzu parafialnym pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy. Jest także patronem jednej z ulic na osiedlu Niepodległości w Fordonie.

Warto zauważyć, że w Koronowie urodził się także znany drukarz Franciszek Kiedrowski. O tej postaci można przeczytać w naszym artykule "146 lat temu w Koronowie urodził się Franciszek Kiedrowski".

Źródło:

Tematy Koronowskie nr 1 s.9

Barbara Riss "O Mickiewiczowskiej Grażynie” Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza

Informacje własne

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%