Zamknij

Pilot z Koronowa ginie w okolicach Grudziądza [KALENDARIUM]

12:46, 25.08.2018 Igor Nigmański Aktualizacja: 09:45, 02.09.2018

Przy wjeździe do miasta od drogi krajowej nr 25 mamy rondo imienia Lotników Koronowskich. Jest też tablica upamiętniająca te postacie znajdująca się nieopodal liceum przy ulicy Szkolnej. Dzisiaj mija 79. rocznica śmierci jednego z nich - kaprala Benedykta Mielczyńskiego.

Urodził się on 16 kwietnia 1914 roku. Po ukończeniu Podoficerskiej Szkoły Pilotów w Bydgoszczy przydzielony został do dywizjonu myśliwskiego w Toruniu. Jako pilot 141. eskadry myśliwskiej w ramach lotnictwa "Armii Pomorze" brał udział w wojnie obronnej Polski.

2 września 1939 roku zarządzono atak lotniczy na posuwające się kolumny niemieckie w okolicach Grudziądza. O godzinie 14:30 na lotnisku polowym w Markowie rozległ się huk silników. Niemcy nie spodziewali się ataku, ponieważ sądzili, że polskie lotnictwo zostało rozbite. Tymczasem myśliwce z biało-czerwoną szachownicą pojawiły się się nad głowami wroga. Kapral Mielczyński jako cel obrał niemiecki transporter opancerzony. Widział jak jego pociski krzeszą iskry na wozie i jednocześnie dostrzegł ogień z działka przeciwlotniczego. Niestety został ranny. Pomimo tego, uszkodzonym samolotem zdołał jeszcze wylądować na polanie w miejscowości Tarpno. Mielczyńskiego miał z maszyny wyciągnąć osiemnastoletni Janek Kraszewski. Tak pisze w swojej publikacji o Lotnikach Koronowskich Marek Przybyłowicz. Z tego opracowania dowiadujemy się również, że obaj zostali zamordowani przez wkraczających do miejscowości Niemców i spoczęli we wspólnej mogile.

Mielczyński pośmiertnie odznaczony został Krzyżem Walecznych.

Źródło:

Marek Przybyłowicz Lotnicy Koronowscy

(Igor Nigmański)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

robert krauserobert krause

1 0

Witam. Z informacji jakie posiadam Janek Kraszewski miał zginąc w dniu 1 września 1939 r. Kpr. pilot Benedykt Mielczyński natomiast poległ w dniu 02 września 1939 r. zostali tylko pochowani w jednej mogile. pozdrawiam. 17:25, 05.11.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WA MielczyńskiWA Mielczyński

0 0

W tej sprawie było nieco nieporozumień. Od matki Janka Kraszewskiego ja znam wersję, że ukrył rannego mojego stryja Benedykta w stodole. Wycofujące się (w sporym bałaganie) jednostki Wojska Polskiego nie ewakuowały go (być może nie zostały odpowiednio powiadomione). Po wkroczeniu Niemców ktoś im życzliwy (niestety dosyć częste przypadki) powiadomił ich, obaj zostali zabici niezgodnie ze wszelkimi konwencjami... Matka pochowała syna razem z zabitym rannym pilotem.
12:38, 01.09.2020


reo

DariuSDariuS

0 0

Nurtuje mnie pytanie: jeżeli lotnik pochodził z rejonu Mąkowarska (a był taki lotnik dywizjonu 302), to był to także lotnik koronowski, czy konieczna jest dodatkowa szufladka? 17:57, 05.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NiesmakNiesmak

16 5

Ciekawe, że od kiedy na zakład komunalny spadła fala krytyki to forum zamknięto. 19:05, 17.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%