Zamknij

Policjanci ostrzegają: ogień to nie zabawa. Za naruszenie przepisów przeciwpożarowych grożą surowe sankcje

12:19, 18.04.2019 podkom. Lidia Kowalska Zespół Prasowy KWP w Bydgoszczy Aktualizacja: 12:24, 18.04.2019
Skomentuj Za naruszenie przepisów przeciwpożarowych grożą surowe sankcje fot. policja Za naruszenie przepisów przeciwpożarowych grożą surowe sankcje fot. policja

Nieostrożne obchodzenie się z ogniem, rzucony niedopałek papierosa, wypalanie traw, a do tego suche podłoże w lasach i ich okolicach, na polach i łąkach to niejednokrotnie przyczyny powstawania pożarów terenów zielonych. Podobna sytuacja mogła być przyczyną wczorajszego (17.04.2019) pożaru lasu i terenów zielonych w Dolinie Śmierci w bydgoskim Fordonie. Fordońscy policjanci wyjaśniają przyczyny powstania tego zdarzenia, w którym oprócz przyrody nikt nie ucierpiał.

Każdego roku w okresie wiosennym dochodzi do pożarów spowodowanych niewłaściwym zachowaniem człowieka. Pożary lasów, łąk i pól nie tylko w znacznym stopniu niszczą przyrodę, ale są również bardzo niebezpieczne m.in. z uwagi na brak kontroli nad błyskawicznie rozprzestrzeniającym się żywiołem. Ryzyko natomiast jest ogromne. Wzniecony pożar zagraża ludziom i ich dobytkowi, płoną lasy, łąki i pola, ale też giną zwierzęta.

To, co było przyczyną wczorajszego (17.04.2019) pożaru w Dolinie Śmierci w bydgoskim Fordonie, ustali prowadzone przez policjantów postępowanie. Po godzinie 15.00 patrol z komisariatu w Fordonie ujawnił pożar, który w konsekwencji objął 30 hektarów terenu. Najważniejszym było zapobiegniecie rozprzestrzenianiu się ognia, tak by nie zagrażał bezpieczeństwu mieszkańców Fordonu. Policjanci nie dopuszczali w pobliże osób postronnych i pomagali strażakom w gaszeniu pożaru. W zdarzeniu oprócz przyrody nikt nie ucierpiał.

W celu ustalenia przyczyn powstania pożaru konieczne będzie uzyskanie opinii biegłego z dziedziny pożarnictwa. Dlatego też dzisiaj (18.04.2019) policjanci wspólnie z biegłym przeprowadzą oględziny terenu, który uległ spaleniu. Jednak na ostateczną opinię trzeba będzie poczekać kilka tygodni.

Innym problemem, z którym borykają się służby, jest wypalanie traw. Jest to proceder, który ma miejsce szczególnie wiosną. Jednak jest on równie niebezpieczny, z uwagi na łatwość rozprzestrzeniania się ognia i skutki dla przyrody. Konsekwencje w postaci grzywny to najłagodniejsza kara, jaka może spotkać osoby wypalające trawy.

Ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw jest ogromne. Ogień jest żywiołem i nigdy nie możemy mieć pewności, że będziemy w stanie go opanować. Chwila nieuwagi, silniejszy podmuch wiatru czy ukształtowanie terenu mogą spowodować znacznie większy pożar. Wówczas ewentualne konsekwencje są naprawdę poważne.

Niekontrolowany, podsycany wiatrem ogień może łatwo przenieść się na zabudowania czy tereny leśne, powodując duże straty. Ogień może być niebezpieczny także dla osób postronnych oraz tych, które go wzniecają. Bardzo często wypalane łąki znajdują się przy drogach. Wówczas dym może poważnie ograniczać widoczność kierowcom, co stwarza dodatkowe zagrożenie.

Nie bez znaczenia jest również aspekt ekologiczny. Ofiarą ognia padają żyjące dziko zwierzęta, takie jak jeże, zające czy kuropatwy, a ziemia na "wypaleniskach" staje się jałowa.

WYPALANIE TRAW JEST NAPRAWDĘ NIEBEZPIECZNE, A TAKŻE NIEDOZWOLONE!

Określa to m.in. ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (tj. Dz. U. z 2018 r. poz.1614, z późn. zm.), art. 124. „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów". Art. 131 pkt 12: „Kto...wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary... - podlega karze aresztu albo grzywny". Art. 30 ust. 3 pkt. 1 – 3 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (t. j. Dz. U. z 2005 r. nr 45, poz. 435 ze zmianami): "w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności:

1.        rozniecenia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego, 
2.        korzystania z otwartego płomienia, 
3.        wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych."

Za naruszenie przepisów przeciwpożarowych grożą surowe sankcje: Art. 82, § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971r. kodeksu wykroczeń (Dz. U. z 2018 r., poz.618, z późn. zm.) – kara aresztu, grzywny lub nagany, której wysokość w myśl art. 24, § 1 kw może wynosić od 20 do 5000 zł. Art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. kodeks karny (tj. Dz. U. z 2018 r. poz. 1600, z późn. zm.) stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10". Dodatkowe sankcje zagrażają osobom, które doprowadziły do czyjejś śmierci – kara nawet do 12 lat więzienia.

Wiosenne pożary spowodowane wypalaniem traw stanowią poważne zagrożenie dla ludzi, zwierząt, lasów, domów mieszkalnych i zabudowań gospodarczych. Apelujemy o rozsądek! Zanim podpalisz, zastanów się czy nie narazisz życia swojego i innych.

(podkom. Lidia Kowalska Zespół Prasowy KWP w Bydgoszczy)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%